wtorek, 25 lutego 2014

Listopada początek - Szwajcaria Lwówecka i Zapora Pilchowice

Nawet wyjazd do rodziny na Wszystkich Świętych może być świetnym pretekstem, by po drodze zobaczyć to i owo. Czasem wystarczy zboczyć kilometr lub dwa z głównej drogi, by zaspokoić turystyczną ciekawość, wiecznie domagającą się nowych bodźców. Głodni nowych miejsc i widoków wymyśliliśmy sobie przystanki w Lwówku Śląskim, w leżącej tuż obok miasteczka Szwajcarii Lwóweckiej oraz na Zaporze Pilchowice. Moja miłość do górskich zapór wodnych zyskała nowy obiekt uwielbienia - drugą pod względem wysokości zaporę w Polsce (69 metrów wysokości i 270 metrów długości geniuszu niemieckiej inżynierii).

Mury obronne w Lwówku Śląskim

Wieża gotycko-renesansowego ratusza w Lwówku







Poza dość sztywna, bo bałam się, że wpadnę w szczelinę i już na zawsze zostanę w Szwajcarii Lwóweckiej


Zapora Pilchowice na Bobrze niedawno (w 2012 roku) obchodziła stulecie swego istnienia.





Zapora jest tak potężna, że nasz aparat zawodził przy każdej próbie oddania jej wysokości. 




Most kolejowy nad Jeziorem Pilchowickim  na trasie Jelenia Góra - Lwówek Śląski

Niebywałe szczęście - akurat, gdy mieliśmy już stamtąd odchodzić nadjechał szynobus.

Niektórzy zamiast zwiedzaniem byli zajęci podrywaniem lokalnych psich piękności.