sobota, 9 listopada 2013

Zaległości czerwiec-sierpnień

Leniwi nie mają lekko, leniwych trzeba by pejczem poganiać, aby nie robili zaległości. Mnie nikt nie batoży, więc zaległości się namnażają, odkładają, gromadzą i cisną. A zatem pod naciskiem pękających w szwach folderów, ugięłam się i tak o to powstał niniejszy post, który stanowi szczątkową prezentację naszych czerwcowo-sierpniowych wojaży.

Czerwiec 2013, Kalenica, Góry Sowie i cudna zieleń:
Widok spod schroniska Zygmuntówka, gdzie nasza wycieczka brała swój początek

Rezerwat "Bukowa Kalenica"


Widok z wieży na Kalenicy, 964 m n.p.m.



Najbardziej mroczna wieża widokowa w dziejach 


Sobótka i Ślęża - dwukrotnie w te wakacje i za każdym razem innym szlakiem, co by nudno nie było:

Chłopaki obczajali szlaki mało uczęszczane, żeby móc ominąć ślężański tłum

Tzw. "Zamek" Górka w Sobótce, dawniej klasztor, a obecnie hotel






Masyw Trójgarbu, sierpień:



Tak, tak, tędy wiódł szlak na Trójgarb. Przedzieranie się przez maliny wyższe ode mnie i uczucia temu towarzyszące, odbiły się wydatnie w wyrazie mojej twarzy



Zaliczyliśmy jeszcze w sierpniu wypad w Teplickie Skaly, ale o tym już w następnym poście z serii "Zaległości"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz